10 rzeczy, które musisz sprawdzić, zanim kupisz mieszkanie

Zakup mieszkania to zwykle jedno z większych finansowych wyzwań w życiu. Zwłaszcza że na rynku nieruchomości panuje istne szaleństwo, a ceny rosną z zastraszającym tempie. Deweloperzy wołają tyle, ile chcą, a nowych mieszkań jest nadal tak niewiele, że po prostu płacimy. Warto rozejrzeć się za lokalem na rynku wtórnym, bo może to być bardzo opłacalne, jeśli tylko będziemy pamiętać o kilku drobiazgach.

1. Wysokość czynszu

Ustalmy to, że obecny właściciel twierdzi taniutko, wcale nie musi oznaczać niskiej kwoty. Bardzo dokładnie sprawdzajmy wysokość opłat, jakie są wnoszone do spółdzielni czy wspólnoty i to nie tylko z tytułu czynszu, ale np. te związane z funduszem remontowym.

2. Sąsiedzi

Nie ma nic gorszego niż uciążliwe sąsiedztwo, zwłaszcza w wielkim bloku, z pyty, która przepuszcza wszelkie dźwięki. Najgorsze jest to, że zwykle przekonujemy się o tym, gdy jest już zbyt późno i po prostu mieszkamy już w budynku. Żeby temu zapobiec, warto porozmawiać z lokatorem z klatki. Starsi mieszkańcy bywają bezcennym źródłem informacji. Można także przespacerować się kilka razy po okolicy, aby ocenić bezpieczeństwo w okolicach bloku.

3. Infrastruktura

Blok pośrodku niczego? Tak to nie obrazek z serialu Alternatywy, ale często sytuacja szczególnie na nowo budowanych osiedlach. Zanim kupimy mieszkanie, zastanówmy się, czy infrastruktura w okolicy jest wystarczająca. Bardzo istotny jest sklep w pobliżu, przystanek autobusowy, szkoła, przedszkole czy przychodnia. Nie zapominajmy o infrastrukturze związanej z rekreacją; parku, lesie czy basenie. Te pozornie nieistotne drobiazgi potrafią znacząco uprzyjemnić lub wręcz przeciwnie uprzykrzyć nam życie.

4. Stan całego budynku

Bywa i tak, że mieszkanie jest piękne, zadbane i świeżo wyremontowane, ale prowadzi do niego zaniedbana klatka i dziurawy chodnik. Rzecz jasna, nie ma w tym żadnej winy sprzedającego, ale tak jak on, tak i ty nie będziesz mieć wpływu na ogólny stan techniczny budynku czy otoczenia. A przecież nie zamkniesz się w mieszkaniu…

5. Kondycja finansowa wspólnoty

Kupując mieszkanie zarządzane przez wspólnotę, koniecznie trzeba sprawdzić jej kondycję finansową. Zwykle zadbany plac zabaw, trawnik czy klatki schodowej dobrze o niej świadczą, ale zdarzają się wspólnoty, które potrafią być solidnie zadłużone, byle tylko pozwolić sobie na takie „luksusy”. Właściciel mieszkania powinien co roku dostawać raport o stanie finansowym wspólnoty i udostępnić do wglądu kupującemu.

6. Usterki

Kapiące krany, środek zwalczający grzyb w szafce pod zlewem, czy samodzielnie uszczelniane okna powinny wzbudzić w nas niepokój.

7. Meldunki

Koniecznie sprawdźmy w urzędzie, kto jest zameldowany w lokalu. Takie informacje uzyska bez trudu właściciel lokalu, z którym po prostu umówmy się na miejscu, aby to ustalić. Nie ma gorszego koszmaru niż kupienie mieszkania z niechcianym lokatorem.

8. Długi

To częsty problem, który można w prosty sposób rozwiązać. Po prostu poprośmy sprzedającego o przedstawienie zestawienia opłat i stanu zadłużenia w spółdzielni czy wspólnocie. Podobnie poprośmy o wgląd w opłacone rachunki u dostawców mediów.

9. Dodatki do mieszkania

Atrakcyjne dodatki do mieszkania to choćby miejsce parkingowe czy komórka lokatorska. Upewnijmy się, czy podana cena je obejmuje, czy trzeba za nie zapłacić osobno. Podobnie, sprawdźmy, co z miejscem parkingowym, czy przynależy do lokalu, czy może trzeba co miesiąc za nie płacić dodatkowo.

10. Wyposażenie

Nie zachwycajmy się szafkami kuchennymi i zabudową przedpokoju, dopóki nie ustalimy, czy właściciel nie planuje zabrać ich ze sobą. Pozornie to stałe, bo robione na wymiar elementy wyposażenia. Kto jednak wie, czy właściciel nie chce nimi zagospodarować nowego domu. Zawsze upewnijmy się, które elementy wyposażenia są wliczone w cenę lokalu.

Zostaw komentarz